Himalaje nieszczególnie kojarzą się z kolarstwem. Pierwsze skojarzenia raczej przywołują plecak, czekan, raki i puchową kurtkę. Tymczasem pojawiło się czworo szaleńców, cztery różne powody i jeden kolarski rekord do pobicia. Oraz piekielnie wymagająca droga, na której trzeba dogonić rywala, choć jeszcze trudniej jest złapać oddech.
Więcej tutaj: http://www.sport.pl/kolarstwo/7,64993,22752269,lapiac-oddech-w-himalajach-niezwykly-projekt-z-udzialem-polskiego.html