Kolarstwo ma z Froome’m kilka drobnych problemów: jeździ brzydko, kibice za nim nie przepadają i nierzadko dają temu wyraz, co odbija się na wizerunku dyscypliny, zasadniczo wolnej od kibolstwa. Ma też kłopot większy, w postaci pozytywnego wyniku jednej kontroli dopingowej. Ale nie wiadomo, czy problemem największym nie jest to, że kolarstwo bez Froome’a jakoś nie może się obejść. A przynajmniej na razie wiele na to wskazuje.
Całość tutaj: http://www.sport.pl/kolarstwo/56,64993,22999256,kolarstwo-christopher-froome-kolarskie-kochane-klopoty.html