W niedzielne popołudnie większość polskich serwisów informacyjnych obiegła informacja o rzekomym stosowania dopingu przez Rafała Majkę. Rzekomo miało to miejsce około 8 lat temu, rzekomo miał przyjmować testosteron, rzekomo podawany przez ówczesnego trenera. „Rzekomo” – to słowo-klucz do zrozumienia całej sprawy, która rzekomo dotyczy Rafała, choć tak naprawdę jest to tylko niewielki odprysk zupełnie innej sprawy. Czy groźny dla polskiego kolarza? Mało prawdopodobne.
Całość tutaj: http://www.sport.pl/kolarstwo/7,64993,23016393,sprawa-rafala-majki-podejrzenie-czy-plotka-grozy.html