A’propos meczu Polska-Korea na Stadionie Śląskim, przypomniała mi się pyszna historia. (Siedzę w pociągu to tyle mam, ile sobie przypomnę).
Rok chyba 2001, eliminacje do Mundialu w Korei właśnie, a Polska na Stadionie Śląskim podejmowała bodaj Portugalię. W katowickiej „Wyborczej” ktoś wpadł na pomysł zrobienia specjalnego wydania z relacją z meczu i rozdania go kibicom, wychodzącym ze stadionu. Większość materiałów była przygotowana wcześniej, relacja z meczu była pisana na bieżąco, chłopaki z foto wysyłali zdjęcia, na koniec tylko wrzucono wynik, ktoś dopisał lead i wszystko poleciało na naświetlarnię i do druku. Tyska drukarnia potrafiła przemielić – jeśli pamięć mnie nie myli – chyba ze 100 tysięcy pełnej objętości gazet na godzinę, więc 8-stronicowa składka w kilkutysięcznym nakładzie przeleciała przez maszyny błyskiem. Potem jeszcze tylko z eskortą policji szybki transport pod stadion i kibice dostali do ręki jeszcze ciepłą Gazetę.
Jaka była ich reakcja?
„Mecz ustawiony!” ;)))