Powrót Copernicusa.

Ubiegły tydzień był dość intensywny, bo i rozmowa z Czesławem Langiem (pewnie ukaże się lada moment) i udział w kolarskiej zabawie Media World Cup (poszło mi nie najgorzej, choć mogło być też nieco lepiej), a jeszcze w tak zwanym międzyczasie mogłem uczynić zadość swojej drugiej pasji i nagle znalazłem się na konferencji prasowej, prezentującej pomysł powrotu po 35 latach S/Y Copernicus na trasę jednych z największych żeglarskich regat świata: Volvo Ocean Race.

W 1973 roku, gdy startowały polskie jachty Copernicus i Otago, regaty te miały nieco innego sponsora i nazywały się Whitbread Round the World. Whitbread to dziś m.in. właściciel m.in. sieci Costa Coffee, ale onegdaj należała do niego sieć brytyjskich pubów, dzięki czemu startujące w regatach załogi były dość obficie wyposażone w złocisty napój. Wiąże się z tym jedna z ciekawych opowieści weteranów regat, ale o tym wszystkim w niezbyt długim artykule na Sport.pl, do lektury którego gorąco zachęcam… 😉

Sesja_Volvo_SY_Copernicus-015

 

Foto: materiały Volvo Car Poland